Coś ostatnio zaniedbuję bloga. Nagle na studiach wszyscy zaczęli nas dobijać nawalając na nas masę roboty. Żeby to jeszcze człowiekowi chciało się tak jak się nie chce to byłoby dobrze xD W sumie miałam zamiar napisać post z tłumaczeniem, ale to następnym razem, bo dzisiaj mamy Halloween i z tej okazji chciałam się dowiedzieć jak obchodzą te święto nasi przyjaciele ze wschodu. W sumie nie znalazłam zbyt wielu informacji na ten temat, ale zawsze coś tam mam ;)
Halloween – zwyczaj związany z maskaradą i odnoszący się do święta zmarłych, obchodzony w wielu krajach nocą 31 października, czyli przed dniem Wszystkich Świętych. Odniesienia do Halloween są często widoczne w kulturze popularnej, głównie amerykańskiej.
Halloween najhuczniej jest obchodzony w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Mimo że dzień nie jest świętem urzędowym, cieszy się po święcie Bożego Narodzenia największą popularnością. Święto Halloween w Polsce pojawiło się w latach 90.
Chiny
W Chinach święto
przypadające pod koniec października nazywane jest Teng Chieh, Festiwal
Lampionów. Papierowe lampiony w kształcie smoków, łabędzi, czy innych
zwierząt porozwieszane są na ulicach obok domów. Zapewnić mają one
ochronę mieszkańców domostw i oświetlenie drogi duchom podczas ich
podróży po ziemi, którą odbywają właśnie tego dnia. Przy fotografiach
bliskich, którzy odeszli, Chińczycy ustawiają wodę i jedzenie.
Korea
Również w Korei święto podobne do Halloween
odbywa się w wakacje, w sierpniu a zwane jest Chuseok. To czas, gdy
rodziny odwiedzają groby swych bliskich i w podzięce za nich i ich pracę
za życia, zostawiają tam ryż i owoce. Chuseok jest jednym z trzech najważniejszych koreańskich świąt, wraz z Seollal (Nowy Rok) i Dano
(5 dzień od 5 miesiąca roku księżycowego). Dokładne pochodzenie Chuseok
jest niejasne. Tradycja sięgają do starożytnych praktyk religijnych,
które koncentrowały się wokół znaczenia księżyca.
Japonia
Japońskie święto, podczas którego czci się zmarłych
przodków, przypada latem i nazywane jest Festiwalem Matsuri lub Obon.
Podobnie jak w Chinach, w pobliżu domów w czerwonych latarniach zapalany
jest ogień. Według japońskich wierzeń tylko tego dnia dusze zmarłych mogą swobodnie wrócić do swoich miejsc urodzenia.
Bon lub Obon to buddyjskie święto zmarłych. Jest on odpowiednikiem
naszego święta Wszystkich Świętych. Mimo iż jest to buddyjskie święto
celebrują je wyznawcy innych religii. W zależności od regionu wypada od
połowy lipca do połowy sierpnia. Najczęściej jednak odbywa się on
między 10 a 15 sierpnia. Według wierzeń buddyjskich w dniu Obon dusze
zmarłych powracają na ziemię, by spotkać się z bliskimi. W związku z tym
Japończycy obwieszają domy specjalnymi latarniami, by zmarli mogli
odnaleźć swoje domostwo. W tym dniu w świątyniach i domach odbywają się
modlitwy za zmarłych. Oprócz tego odwiedza się groby i zostawia miseczkę
z jedzeniem dla duszy zmarłego.
W wielu miastach odbywają się lokalne festiwale, zwanie bon-odori. Polega on na wykonywaniu tańców dla zmarłych. Ów tańce mają uczcić i rozbawić powracające na ziemię dusze. Tańcom towarzyszą muzyka i pokazy fajerwerki. Tańce przybierają najrozmaitsze formy. W Kamakurze ludzie tańczą wokół bębnów.
W wielu miastach odbywają się lokalne festiwale, zwanie bon-odori. Polega on na wykonywaniu tańców dla zmarłych. Ów tańce mają uczcić i rozbawić powracające na ziemię dusze. Tańcom towarzyszą muzyka i pokazy fajerwerki. Tańce przybierają najrozmaitsze formy. W Kamakurze ludzie tańczą wokół bębnów.
Jednym ze zwyczajów jest puszczanie lampionów na wodę. Mają one być
drogowskazem dla zmarłych. Najbardziej znana tego typu ceremonia odbywa
się 17 lipca na wodach stawu Shinobazu w parku Ueno w Tokio.
Ciekawostką jest to, że japońscy wyznawcy katolicyzmu mieszkający w regionach, gdzie Obon wypada 15 sierpnia obchodzą dwa święta w ciągu jednego dnia. 15 sierpnia wypada Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryji Panny. Moim zdaniem Obon to dość radosne święto. Jeszcze jedną ciekawostką jest to, że gdy umrze Japończyk, smucić się można tylko do dnia pogrzebu, gdyż Japończycy wierzą, że zmarły trafił do lepszego świata.
Ciekawostką jest to, że japońscy wyznawcy katolicyzmu mieszkający w regionach, gdzie Obon wypada 15 sierpnia obchodzą dwa święta w ciągu jednego dnia. 15 sierpnia wypada Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryji Panny. Moim zdaniem Obon to dość radosne święto. Jeszcze jedną ciekawostką jest to, że gdy umrze Japończyk, smucić się można tylko do dnia pogrzebu, gdyż Japończycy wierzą, że zmarły trafił do lepszego świata.
A Wy jak obchodzicie to święto? Przebieracie się w mroczne kostiumy? xD Ja w tym roku nie mam nawet dyni żeby zrobić z niej upiora, ale mam grapefruita, którego wydrążyłam, wycięłam oczka i szatański uśmieszek z wampirzymi kłami xD haha trzeba sobie jakoś radzić, nie? Zyskałam fajny miniaturowy odpowiednik dyni, fajnie wygląda po włożeniu i zapaleniu świeczki :D :D A tak na zakończenie dodaję motyw przewodni z filmu animowanego "Miasteczko Halloween" w wersji japońskiej z polskim tłumaczeniem.
HAPPY HALLOWEEN!!!
Haha ja zawsze uwielbiałam Halloween będąc w podstawówce czy w gimnazjum. Zawsze z całą paczką go obchodziliśmy, zawsze przy świecach i przy mrocznej muzyce, a gdy już było ciemno, to opowiadaliśmy straszne historie sobie, haha XD potem przyjaciółki bały się wracać, to jedna drugą odprowadzała XD. Fajnie czasy, szkoda że sie z nich wyrosło.
OdpowiedzUsuńA co do Halloween na wschodzie, to bardzo spodobał mi się w Japonii i w Chinach. Fajnie tak drogę oświecać zmarłym, hah. Ooo, i tylko do pogrzebu się smucą? O jaa... dziwnie. Ja bym nie potrafiła tak XD
Co kraj to obyczaj :p skoro mają zakorzenione jakieś przeświadczenia to sobie radzą lepiej niż my ze śmiercią bliskich, bo skoro wierzą, że tam na górze jest lepiej to po co rozpaczać? xD wiesz myślę, że to dobry motyw, bo przecież płacz i cierpienie nie zwróci nam ukochanej osoby, nie? Zresztą mamy dzisiaj Halloween, nie ma co roztrząsać takich spraw, trzeba iść dzieci straszyć hahahahaha xD
UsuńNie martw się, mi też na studiach dowalają masę roboty, więc w pełni Cię rozumiem, że nie masz na nic ostatnio czasu :)
OdpowiedzUsuńNp ja, dopiero teraz pisze już dawno obiecany komentarz :)
Halloween- ja jestem za tym świętem, nawet sama bym się chciała przebrać i pochodzić po domach prosząc o słodycze xD
Ciekawią mnie te lampiony w kształcie łabędzi :)
A miasteczko Halloween- z pewnością kiedyś obejrzę :P